• Data: 2023-10-04 • Autor: Katarzyna Bereda
Ja i siostra odziedziczyliśmy 1/3 mieszkania po zmarłym ojcu. W mieszkaniu na stałe mieszka siostra ojca i sporadycznie przyjeżdża do niej druga siostra wraz z kuzynką. Nie mamy dostępu do tego mieszkania (brak kluczy). Czy w zaistniałej sytuacji musimy ponosić koszty utrzymania lokalu?
Jeżeli jesteście Państwo współwłaścicielami części wspólnych, to należy stosować przepisy w tym zakresie. Zgodnie bowiem z treścią art. 207 Kodeksu cywilnego (w skrócie K.c.): „Pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów; w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną”.
Komentowany przepis odnosi się do wszelkiego rodzaju wydatków poniesionych na rzecz wspólną. Pojęcie wydatków powinno być rozumiane szeroko, a zatem w jego zakresie mieszczą się zarówno wydatki poczynione w ramach zwykłego zarządu, jak i też z przekroczeniem jego granic.
Przepis art. 207 K.c. może stanowić podstawę roszczeń zwrotnych współwłaściciela w przypadku poczynienia przez niego nakładów inwestycyjnych (wyr. SA w Gdańsku z 28.06.2016 r., sygn. akt V ACa 835/15).
Nie ma znaczenia, kto pokrył ciężary i wydatki – w razie potrzeby współwłaścicielowi, który je pokrył, przysługują roszczenia zwrotne. Jeżeli jednak wydatki były poniesione z naruszeniem zasad zarządu, współwłaścicielowi, który je poniósł, przysługuje jedynie zwrot nakładów koniecznych i tylko o tyle, o ile inni wzbogaciliby się jego kosztem.
Wobec powyższego, jak Pan widzi, Pana jako współwłaściciela obciążają niestety wydatki związane z utrzymaniem nieruchomości – niezależnie od tego, czy Pan tam zamieszkuje. Jeżeli jednak Pan tam nie zamieszkuje, nie jest Pan zainteresowany zamieszkiwaniem i posiadaniem tej nieruchomości – pomimo iż podobnie jak pozostali współwłaściciele ma Pan uprawnienie do przebywania tam i posiadania kluczy (brak kluczy i możliwości wejścia do nieruchomości stanowi naruszenie Pana posiadania) – to proponuję znieść współwłasność z obowiązkiem Pana spłaty z posiadanego udziału.
Zgodnie z art. 211 K.c. „Każdy ze współwłaścicieli może żądać, ażeby zniesienie współwłasności nastąpiło przez podział rzeczy wspólnej, chyba że podział byłby sprzeczny z przepisami ustawy lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo że pociągałby za sobą istotną zmianę rzeczy lub znaczne zmniejszenie jej wartości”.
Zgodnie natomiast z art. 212 K.c.:
„§ 1. Jeżeli zniesienie współwłasności następuje na mocy orzeczenia sądu, wartość poszczególnych udziałów może być wyrównana przez dopłaty pieniężne. Przy podziale gruntu sąd może obciążyć poszczególne części potrzebnymi służebnościami gruntowymi.
§ 2. Rzecz, która nie daje się podzielić, może być przyznana stosownie do okoliczności jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty pozostałych albo sprzedana stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego.
§ 3. Jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, sąd oznaczy termin i sposób ich uiszczenia, wysokość i termin uiszczenia odsetek, a w razie potrzeby także sposób ich zabezpieczenia. W razie rozłożenia dopłat i spłat na raty terminy ich uiszczenia nie mogą łącznie przekraczać lat dziesięciu. W wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie sąd na wniosek dłużnika może odroczyć termin zapłaty rat już wymagalnych”.
Dział może nastąpić poprzez przyznanie jednemu spadkobiercy całości z obowiązkiem lub bez obowiązku spłaty pozostałych albo także sprzedaż nieruchomości w drodze licytacji – co jest ostatecznością. Jeżeli więc nie może Pan porozumieć się z pozostałymi współwłaścicielami, proponuję nie czekać i skierować do sądu rejonowego miejsca położenia nieruchomości wniosek o zniesienie współwłasności z obowiązkiem Pana spłaty stosownie do posiadanego udziału.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Katarzyna Bereda
Adwokat, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego – pracę magisterską napisała z prawa pracy. Podczas studiów odbyła liczne praktyki, zarówno w sądach, jak i w kancelariach adwokackich. Aplikację adwokacką rozpoczęła w 2015 roku. W marcu 2018 roku przystąpiła do egzaminu zawodowego, uzyskując jeden z najlepszych wyników w izbie zielonogórskiej i w konsekwencji kończąc aplikację adwokacką z wyróżnieniem. Specjalizuje się w prawie rodzinnym, cywilnym, zobowiązaniach, prawie spadkowym, prawie gospodarczym i spółkach prawa handlowego.