Indywidualne porady prawne
• Autor: Michał Berliński
Moje pytanie dotyczy najmu pokoju bez umowy na spółkę ze współlokatorką. Kiedy się wyprowadzałam, współlokatorka oznajmiła, że mam zapłacić jej jeszcze za miesiąc, w którym już nie będę tam mieszkać. Teraz cały czas do mnie wydzwania oraz pisze SMS-y, strasząc, że złoży zawiadomienie na policję. Jak to wygląda od strony prawnej?
Problem, który Pani przedstawiła, nie jest kwestią skomplikowaną. Na samym początku należy wskazać, że zawarła Pani ustną umowę najmu pokoju w lokalu mieszkalnym. Oczywiście ustna umowa najmu jest jak najbardziej ważna, bowiem ustawodawca nie zawarł nigdzie obowiązku zawarcia tejże umowy na piśmie. Jednak zawarcie jej w takiej formie rodzi pewne problemy natury prawnej, a dokładniej dowodowej, bowiem ciężko jest wykazać konkretne postanowienia takiej umowy, a przede wszystkim kwestie rozwiązania tej umowy. Ciężko również wskazać, czy była to umowa na czas określony, czy też nieokreślony.
„Art. 673. § 1. Jeżeli czas trwania najmu nie jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak i najemca mogą wypowiedzieć najem z zachowaniem terminów umownych, a w ich braku z zachowaniem terminów ustawowych.
§ 2. Ustawowe terminy wypowiedzenia najmu są następujące: gdy czynsz jest płatny w odstępach czasu dłuższych niż miesiąc, najem można wypowiedzieć najpóźniej na trzy miesiące naprzód na koniec kwartału kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny miesięcznie – na miesiąc naprzód na koniec miesiąca kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny w krótszych odstępach czasu – na trzy dni naprzód; gdy najem jest dzienny – na jeden dzień naprzód.
§ 3. Jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie.”
Zobacz również: Wady lokalu zagrażające zdrowiu
Oczywiście mimo tych utrudnień, należy regulować swoje należności za czas, w którym Pani zamieszkiwała. Natomiast jeśli umowa została rozwiązana, a wszelkie należności przez Panią uregulowane, to nie powinna się Pani niczego obawiać, bowiem nie ma Pani obowiązku opłacać mieszkania czy pokoju, w którym już Pani nie mieszka. Przed sądem bardzo trudno byłoby wykazać obowiązek zapłaty za ten pokój. Zapewne mieszka Pani już w innym miejscu, ma Pani na to świadków, więc ciężko byłoby wskazać, że zamieszkiwała Pani w dwóch miejscach jednocześnie. Ewentualne prawo do wystąpienia na drogę sądową o zapłatę zaległego czynszu od Pani miałby właściciel mieszkania lub osoba, z którą zawarta została przedmiotowa umowa najmu – co w tej sytuacji nie ma miejsca. Nie powinna się wobec tego Pani obawiać. Jeśli chodzi o zawiadomienie przez tę Panią policji – ciężko wykazać, jakie miałaby ku temu podstawy. Policja zajmuje się tymi problemami prawnymi, które wypełniają znamiona czynu zabronionego. Nie można wobec tego wskazać, że nawet gdyby powiedzmy „zapomniała” Pani zapłacić czynsz, sprawą mogłaby się zająć policja. Byłaby to ewentualnie kwestia dla sądu, której należy dochodzić na drodze cywilnej. Działanie tej Pani ma na celu wymuszenie od Pani zapłaty i to działanie prędzej nadaje się na zawiadomienie organów ścigania czyli właśnie policji.
Zgodnie z art. 190 a Kodeksu karnego:
„§ 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.”
Wobec tego, w przypadku dalszych telefonów od współlokatorki, może ją Pani ostrzec, że kolejne takie działania – wypełniająca znamiona czynu zabronionego z ww. artykułu – skończą się zawiadomieniem policji lub prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Gdy ta Pani dostanie pismo z policji, zapewne wycofa się ze swoich działań i mam nadzieję, że przemyśli swoje dotychczasowe postępowanie. A na tę chwilę powinna Pani zachować wszystkie SMS-y, a nawet nagrywać rozmowy, w których jest Pani straszona. To wszystko może stanowić materiał dowodowy i należy go dołączyć do ewentualnego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
O autorze: Michał Berliński
Prawnik, absolwent Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie. Studia ukończył w 2015 roku obroną pracy magisterskiej w Katedrze Prawa Pracy o temacie „Zakaz konkurencji w trakcie i po ustaniu stosunku pracy”. Podczas studiów praktykował w kancelariach adwokackich i radcowskich oraz w prokuraturze, udzielał również porad prawnych w Uniwersyteckiej Poradni Prawnej głównie z zakresu prawa cywilnego oraz rodzinnego. Ukończył aplikację komorniczą w Izbie Komorniczej przy Sądzie Apelacyjnym w Lublinie. W 2018 roku uzyskał pozytywny wynik z egzaminu komorniczego i został powołany na stanowisko asesora komorniczego przez Prezesa Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Nieprzerwanie od 2015 roku pracuje jako asystent komornika, aplikant, a teraz jako asesor komorniczy i kierownik kancelarii. W 2018 roku ukończył także projekt edukacyjny „Pracownia Liderów Prawa” – program naukowy pod patronatem Ministerstwa Sprawiedliwości. Specjalizuje się głównie w prawie cywilnym, rodzinnym, postępowaniu cywilnym oraz egzekucyjnym. Interesuje się również prawem pracy, nieruchomości i ich obrotem, a także prawem nowych technologii i rynkiem e-commerce.
Zapytaj prawnika